„Gromadzimy się jako Dzieło Modlitwy ‘Z Maryją ratuj człowieka’ na dorocznych naszych rekolekcjach. Dzieło to jest dziełem wołania do Boga, dziełem modlitwy w intencji tych, o których Bóg wie, że ich zbawienie jest zagrożone – tłumaczy o. Tomasz, odpowiedzialny za Dzieło – Przede wszystkim jako członkowie tego Dzieła pragniemy dzielić się naszą radością ze spotkania Jezusa Chrystusa, pragniemy dzielić się Jego nadzieją, którą On nam daje. I widząc to, co my doświadczamy od naszego Pana, bardzo chcemy się tą radością i tą nadzieją dzielić. I to jest jakby motor naszej modlitwy w intencji tych, których zbawienie jest zagrożone. Bo zbawienie to jest życie z Bogiem. Doświadczamy życia z Bogiem jako miłości, radości, jako najgłębszego i największego szczęścia. Ale też widzimy, że są tacy ludzie w świecie, którzy są nieszczęśliwi, którzy nie widzą nadziei na przyszłość, żyją tak, jakby Boga nie było. Jak to kiedyś powiedział św. Paweł – to tak, jakby nie było nadziei. Dlatego modlimy się do Boga, żeby tych, o których On wie, że ich zbawienie jest zagrożone, ‘wyrywał’ do Królestwa niebieskiego”.
Dzieło Modlitwy „Z Maryją ratuj człowieka” działa przy Jasnej Górze.
„To dzieło modlitwy funkcjonuje w podobny sposób, jak adopcja dziecka poczętego, aczkolwiek nie wiąże się z żadnym przyrzeczeniem czy czasem. Ile Duch Święty dyktuje danej osobie modlitwy, tak długo się modli – wyjaśnia o. Tomasz Tlałka – To są już drugie doroczne rekolekcje – w zeszłym roku pierwszy raz coś takiego zrobiliśmy. Do samego dzieła zalicza się już (tych, którzy się zapisali w Księdze Dzieła) ok. 1400 osób. Na rekolekcje zapisało się ponad 200 osób. Organizujemy również w ramach Dzieła comiesięczne spotkania na Jasnej Górze dla regionu częstochowskiego, ale też byśmy chcieli, żeby takie regiony powstawały w całej Polsce. Tu na rekolekcje przyjeżdżają ludzie z wielu miejsc Polski – mamy osoby z Olsztyna, Warszawy, Bydgoszczy, Wrocławia, z naszego rejonu. Na tych rekolekcjach są już nawet całe grupy, np. z Bełchatowa, Krynicy Górskiej. I mam nadzieję, że z tych osób – będziemy też o tym rozmawiać na tych rekolekcjach – wyłonią się animatorzy, którzy będą gdzieś w terenie rozpowszechniać dzieło modlitwy ‘Z Maryją ratuj człowieka’. To głęboka intencja Matki Najświętszej, która chce, żeby jej dzieci zamieszkały w domu Ojca. To leży bardzo na sercu Matce Najświętszej. Stąd chcemy, żeby to dzieło właśnie z Jasnej Góry się rozpowszechniało, bo to dzieło bardzo maryjne”.
„Nie wiemy, za kogo się modlimy, modlimy się za tego, kogo Bóg nam wybiera. Raz gdzieś było to ogłoszone, i pewne grupy przysyłały nam nazwiska. A skąd mamy wiedzieć? A może po prostu modlimy się za siebie, bo my jesteśmy zagrożeni w drodze do naszego zbawienia? – stwierdza o. Tlałka – Bardzo serdecznie zapraszam wszystkich tych, którzy chcieliby się włączyć w to dzieło modlitwy. Każdy z nas ma w swoim otoczeniu człowieka, który błądzi. I niech to też nas pobudza, żeby dzielić się radością, szczęściem, bo kto doświadczył, ten wie, jakie światło Jezus Chrystus w życie wnosi”.
Tegoroczne rekolekcje prowadził o. Augustyn Pelanowski, paulin, ojciec duchowny w Wyższym Seminarium Duchownym Zakonu Paulinów na Skałce w Krakowie. „Musimy dużo wiedzieć o tym, jaką siłą dla nas jest modlitwa i jak wiele możemy zrobić tą modlitwą” – mówił do zebranych w Kaplicy Różańcowej o. Augustyn Pelanowski. On też przewodniczył Mszy św. w niedzielę, 9 listopada, odprawionej w Kaplicy Matki Bożej na zakończenie rekolekcji.
o. Stanisław Tomoń
BPJG/ dr