Nowenna to czas dziewięciu dni modlitewnego przygotowania do przeżywanego święta. Warto spojrzeć na karty Biblii, aby zaczerpnąć z niej najbardziej zasadniczą myśl, która określi czym jest nowenna. Gdy Izraelici mieli wejść do Ziemi Obiecanej potrzebowali 40 lat, aby oczyścić swoje serca z niewiary w moc Boga, który jest mocen zdobyć dla nich tę ziemię. Po utracie raju cała historia zbawienia zmierza do powrotu i zjednoczenia z Bogiem. Nasze życie to wielki powrót do Ojczyzny, którą jest Bóg. Również i w takim znaczeniu można myśleć o nowennie. Przygotowuje nas ona do wejścia w tajemnicę Maryi. Nie bez przyczyny nazywana jest Ogrodem Rajskim, do którego człowiek tęskni.
Dzień po dni, coraz wnikliwiej będziemy poznawać Maryję Jasnogórską. Będziemy wchodzić w Jej obecność etapami – przez 9 dni. Św. Teresa Wielka mówiła do swoich sióstr, że życie zakonne jest narzeczeństwem prowadzącym do zaślubin z Bogiem w wieczności. I stąd możemy zaczerpnąć analogię: nowenna jest czasem intensywniejszego „chodzenia” z Maryją. Dla niektórych zabrzmi to młodzieżowo i frywolnie – ale nie o to chodzi. Biblijny Henoch „chodził” z Bogiem (por. Rdz 5,24), co Biblia Tysiąclecia tłumaczy jako „żył w przyjaźni z Bogiem”. Czas nowenny to czas nawiązania nowej relacji z Maryją, zatem proś w te dni, aby Duch Św. wprowadził cię w nową jakość, nową przestrzeń twojej przyjaźni z Matką Jezusa.
Kard. Stefan Wyszyński określa nam kolejny cel przeżywania nowenny. Tak mówił o Wielkiej Nowennie Tysiąclecia: „Istotą Wielkiej Nowenny jest praca nad wewnętrzną przemianą w oparciu o łaskę Bożą. Chodzi o to, abyśmy na Millenium mieli lud Boży, żyjący na co dzień łaską uświęcającą, zjednoczony z Chrystusem, wczepiony w Mistyczne Ciało Kościoła, odrodzony w swym życiu rodzinnym i społecznym”. W nowennie nie chodzi o przekonanie Maryi do nas, do naszych intencji i próśb. W nowennie chodzi o przemianę życia, otwarcie na łaskę (każdego dni otwieraj dla Maryi kolejne drzwi do kolejnej komnaty swego serca), zjednoczenie z Chrystusem.